piątek, 3 sierpnia 2012
Hektor - nowy lokator w domu :)
Wakacje są? Ano są. To gdzie rodzice wyjeżdżają? Ano na wakacje. A co robią z psem? Podrzucają córce. I tak oto mam w domu nowego lokatora, dwa tygodnie przeżyję. Wabi się Hektor, jest strasznym pieszczochem i będę mieć wesoło w domu. Nie żebym nie lubiła psów, ale Hekcio jest męczący - albo musisz się ciągle z nim bawić, albo potrafi siedzieć godzinami i dać się myziać, drapać, przytulać, pieszczać i inne takie... A jego drugą ulubioną rozrywką jest siadanie na parapecie i wygrzewanie się. Nie mam balkonu, a szkoda :( Tak więc pilnować trzeba. O tyle dobrze, że częściej teraz będę wychodzić i może gdzieś mnie słoneczko opali ;) Co prawda wątpię w to, ale łudzić się mogę. No i te spacery :) Pocieszne stworzenie...
Będzie wesoło... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uroczy ;-)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :D
OdpowiedzUsuńTaki akurat do przytulania, choć na dłuższą metę jest to męczące.
OdpowiedzUsuńO jaki uroczy :)
OdpowiedzUsuńUroczy:) i ma oczy jak węgielki:)))
OdpowiedzUsuńLubię psy ale wiem jaki to obowiązek kiedy trzyma się zwierzaka w domu. Zresztą decyzja posiadania każdego pupila zmusza do odpowiedzialności. Dobrze, że rodzice mają taką możliwość, że przekazali Hektora na czas urlopu:)
Cudak:)
OdpowiedzUsuńPocieszny musi byc :)
OdpowiedzUsuń