wtorek, 25 września 2012

Wygrałam sobie Sleeka! + paczka od kosmotolog (:

Ostatnio nic nie robię tylko pracuję i pracuję. Z radością więc pognałam z awizem na pocztę, aby odebrać oczekiwaną od dawna paletkę Sleeka, którą wygrałam w konkursie u ofetowej. Szczerze mówiąc, chyba bardziej na paletkę czekał mój przyjaciel, który każdego dnia dopytywał się "dostałaś już? No kiedy przyjdzie?". Oczywiście był przy rozpakowywaniu i nawet pierwszy ją otworzył! Ehh, faceci (:

niedziela, 16 września 2012

Joanna, Naturia, Odżywka z makiem i bawełną do włosów farbowanych

Czytanie ze zrozumieniem, to bardzo rzadka umiejętność. U mnie się uaktywnia od czasu do czasu. O, np. przy robieniu zdjęć odżywce BEZ SPŁUKIWANIA. Nie wiem, to chyba powinno być jakimś neonem zapisane i może wtedy bym przeczytała. Bo wierzcie lub nie, ale dopiero teraz doczytałam, że odżywka, której używam jest bez spłukiwania. Na szczęście, na odwrocie napisano, że można ją spłukiwać. W związku z tym recenzja będzie taka trochę.. na bakier. Ale rzetelnie podchodzę do tematu - Joanna, Naturia, Odżywka z makiem i bawełną do włosów farbowanych.


sobota, 15 września 2012

Projekt:Egoistka! Czyli Pozytywny egoizm = siła kobiety

Kilka dni temu, na maila dostałam zaproszenie na event POZYTYWNY EGOIZM = SIŁA KOBIETY jako przedstawicielka blogosfery. Oczywiście, że się zgodziłam. I nie żałuję! Od jakiegoś czasu chodziły we mnie zmiany. A samorealizacja i dotarcie do swojego własnego ja, to temat, który gdzieś we mnie siedzi, tak głęboko. I jest bardzo, bardzo potrzebny. Poza tym, każda z nas powinna być taką pozytywną egoistką. Nawet, jeżeli brzmi to dziwnie.

poniedziałek, 10 września 2012

Październikowe szaleństwo zakupowe tylko z Elle i InStyle!

Zakupowe szaleństwo? Ale jak to? Jeżeli jeszcze nie wiecie o co chodzi, to się zaraz dowiecie. Co roku Elle wraz z InStyle organizuje szaleństwa zakupowe. Do magazynów dołączone są kupony rabatowe (mnóstwo kuponów), które można wykorzystać w określonych dniach, w określonych sklepach. Tym razem szał zakupowy dosięgnie nas 6 i 7 października. Rabaty sięgną nawet do 80% ( z kartą kredytową z CityBanku nawet trochę więcej).

źródło: http://szalenstwozakupow.pl/

niedziela, 9 września 2012

Testuję podpaski - czyli czy jest jakaś granica?

Lubię czytać blogi, chyba jak wiele bloggerek. Z niektórych dowiem się co nieco o pielęgnacji, z innych jak wykonać makijaż, jeszcze inne uraczą mnie ciekawą książką, filmem lub potrawą. Z innymi zobaczę kawałek świata. Lubię także czytać posty o paczkach, paczuszkach, współpracach i testach. Jedne podchodzą poważnie do testów, inne.. no właśnie. Coraz częściej widuję posty o współpracach u osób, które na siłę chcą zdobywać kosmetyki. I jak nie przeszkadzają mi za bardzo komentarze typu "hej, obserwujemy?", czy nawet "zapraszam do mnie" (wiadomo, więcej wyświetleń, większa szansa na współpracę), tak nie rozumiem fenomenu wrzucania każdej paczki w formę współpracy. I jak uśmiechnę się przy testowaniu żwirków dla kota (bez opinii kota, to co to za recenzja?), tak z niesmakiem ostatnio ujrzałam posty dotyczącej współpracy i testowaniu podpasek. Mam wtedy tylko jedną wizję... a zamiast wody czy innego płynu jest no-same-wiecie-co.

źródło

piątek, 7 września 2012

Makijażowe zmagania #2

Dobra, spodobało mi się próbowanie i eksperymentowanie z makijażem ;) A jeszcze jak przyjdzie wygrana paletka ze Sleeka, to już bardziej przepadnę ^^
Tym razem takie o, coś "mocniejszego". Dziwię się sama sobie, nie umiem robić zdjęć i ogólnie.. nawet się sobie podobam w lustrze ^^
Serio, serio.
Dobra, na zdjęciach jest coś bardzo widocznego, czego normalnie widocznego nie ma - ten jasny cień w kącikach.

Kolorówka:
Annabelle Minerals - puder rozświetlający
MNY - ouder mineralny
MNY - tusz do rzęs
Avon - cienie do powiek
Hean - cienie do powiek
Pierre Rene - konturówka do oczu

Chyba trochę lepiej i mocniej od poprzedniego? Serio, na zdjęciach wyszłam tak jakoś.. a na żywo się sobie podobam, o!

czwartek, 6 września 2012

Moja włosowa historia, czyli kiedyś zapuszczę!

Na blogach szał na zapuszczanie włosów. Nie dziwię się temu, bo i ja w skrytości ducha marzę o pięknych i długich włosach. Zawsze miałam krótkie, ba! Prawie ścięte na chłopaka (bo rodzice, bo dziadki, bo coś tam, coś tam). W pewnym wieku powiedziałam basta! I zaczęłam zapuszczać. Jakoś tak po ślubie stwierdziłam, że ścinam (nie mam zdjęć z tamtego okresu). Ale znowu to nie było to, więc znowu zaczęłam zapuszczać. Czemu tak? Bo owszem długie włosy miałam, ale były kompletnie zaniedbane, poza tym nie potrafiłam zrobić z nimi nic, co pokazało by ich i moje piękno. Włosy miałam albo spięte w kucyka, warkocza albo węzeł. Najczęściej w węzeł. Nooo.. po prostu strasznie je zaniedbałam. I jak w spiętych wyglądałam jako tako (świetnie udawałam Samarę z Ringa!), to w rozpuszczonych wyglądałam koszmarnie. Już pomijam tuszę (zobaczycie po zdjęciach jak z buzi zleciałam), ale po prostu włosy miałam okropne! Oklapnięte, bez życia i dwukolorowe. Bo schodziłam wtedy z czarnego na czerwień (tak, miałam okres fascynacji czarnymi włosami, jednak w czerwieni czuję się znacznie lepiej i podejrzewam, że lepiej wyglądam).
To jak, chcecie zobaczyć moją włosową historię?

wtorek, 4 września 2012

Makijażowe zmagania #1 - czyli mój pierwszy raz

Wstydzam się. Serio serio. Pokazywanie facjaty na blogu? noł łej! Ale niech Wam będzie. Od razu mówię, nie maluję się zbyt często, a już na bank nie robię sobie zdjęć. Nikt mi nie robi zdjęć, bo klisza spala się, baterie uciekają, obiektyw mdleje i takie tam. Niestety, niektórych to nie rusza i robią mi zdjęcia. [a kysz, kysz!]
 Dzisiaj więc taki zwyklaczek-niewidaczek. Jest, ale jakby go nie było. I o to chodzi, bo jak się umaluję mocniej to zaraz mam wszystko rozmazane - strasznie trę oczy.
Dobrze, to hmm... jeżeli nadal Was nie przekonałam, że nie warto mnie oglądać - uwaga that's me




W robieniu ze mnie ludzia udział wzięli:

> Puder z Annabelle Minerals rozświetlający - tester
> błyszczyk z MNY numer nieznany
> zestaw 4 cieni z Avonu

No dobra, to linczujcie ;)

niedziela, 2 września 2012

Jesienne postanowienie poprawy

Posta Marie z bloga le vie selon Marie zmusił mnie niejako do zastanowienia się nad samą sobą. To, o czym pisze Marie jest bardzo ważne. Od stycznia, no dobra, od lutego 2012 zaczęłam trochę pracować nad sobą. Od tego momentu zgubiłam ponad 9 kg. Jak dla mnie to jest wielki sukces, który widać. Po prostu widać. Jestem osobą o dość.. dużych kształtach (chociaż do rubensowskich dużo mi jeszcze brakuje), więc zmniejszenie obwodu w pewnych miejscach jest bardzo widoczne. W planach mam zgubić jeszcze więcej. No właśnie.. w planach. Po sukcesie z tymi kilogramami, strasznie przyhamowałam. Zamiast realizować konsekwentnie pewne cele, ja nacieszyłam się małym sukcesem. Bo były kryzysy i były chwile załamania. Dodatkowo, posty Orlicy ostatnio zaczęły mnie motywować, by znowu podjąć walkę z samą sobą.
Jest jeszcze jeden motywator, bo tutaj nie chodzi tylko o wygląd czy wagę. Chcę zmieniać siebie. Swoje podejście do życia, postrzeganie świata. Wprowadzić pewne cele i realizować je stopniowo.
Cieszę się z małych sukcesów, ale to mnie nie satysfakcjonuje, bo na dłuższą sprawę nie zmieniają nic.
Więc co postanawiam?
źródło

sobota, 1 września 2012

TAG Versatile Blogger

Mój pierwszy tag, w którym biorę udział. Do zabawy zaprosiła mnie nie-codzienna, za co bardzo dziękuję.

 
Zabawa polega na napisaniu o sobie 7 faktów, o których inni jeszcze nie wiedzą. Następnie należy otagować 10 kolejnych blogów.
 
To zaczynam:
 
1. Mam dwa chomiki. Do niedawna miałam trzy, niestety jeden biega już na niebiańskim kołowrotku. Uwielbiam chomiki. Bardzo, bardzo, bardzo. I strasznie je rozpieszczam. Miałam już mnóstwo, szczególnie zapadły mi w pamięci dwa: Grubas (bo strasznie się roztył) i Szajba (bo szajbnięty był). Oba były wręcz wytresowane - chodziły za mną jak np. psy. Na spacery po trawce tylko w zasięgu wzroku, potrafiły się wspinać po spodniach, nie lubiły towarzystwa innych chomików, zawsze prosiły o zabranie na ręce. Szajba dodatkowo potrafiła całymi dniami buszować po mieszkaniu, sama. Wieczorem, kiedy rozbierałam łóżko była pierwsza. Pod łóżkiem miała swój mały kącik (składowane żarcie, śmieci, które sobie zniosła i takie tam) i uwierzcie mi, normalnie tam spała. Nigdy nic mi nie przegryzła, nigdy nie musiałam jej szukać. Teraz mam starą i córkę. I tak je wołam. Rozpieszczone do granic możliwości, konkretne żarcie, konkretne trociny czy smakołymi. No cóż, się nie ma dzieci, to się ma zwierzątka ;)

2. Strasznie i panicznie boję się burzy. Nie musi być obok, sam błysk gdzieś w oddali paraliżuje mnie. Jak jestem w domu, to wyłączam wszystko z prądu, nawet jak burzy obok nie ma. Jak jestem poza domem, to po prostu wrastam w ziemię i się ruszyć nie mogę, a serce wali mi strasznie. Pół biedy jak jestem z kimś, ale sama po prostu wpadam w panikę. Uczę się panować nad tym, nawet wyjdę z domu na kilka chwil, jak się błyska w oddali. Dopóki grzmotów nie usłyszę.

3. Uwielbiam pływać. Gdybym mogła, to pływałabym i pływała, jednak ostatnio mój leń zwyciężył i nie chodzę nigdzie na basen.

4. Uwielbiam prać ręcznie. Takie małe hobby. Pomimo posiadania pralki, wolałam prać ręcznie. Zawsze mnie to rozluźniało. Nie lubię natomiast prasować i zmywać. Nie, nie, nie!

5. Gram/grałam w WoW'a. I MU. I inne gierki. Lubię grać. Ale WoW to WoW.

6. Jestem postcrosserką, zbieram pocztówki, wymieniam się i takie tam. Chcesz mi sprawić frajdę? Wyślij pocztówkę (najlepiej spoza Polski) :)

7. Nie lubię ludzi. Są mi obojętni, ale potrafię do kogoś poczuć sympatię lub antypatię. Wtedy jestem albo cudowną znajomą, albo wrednym wrogiem. Paradoksalnie jestem strasznie naiwna, przez to miałam niemiłe sytuacje. Przyciągam kłopoty i nieodpowiednich ludzi jak magnes. I nadal wierzę w ludzką inteligencję!

Do zabawy zapraszam:
http://aneniakosmetyki.blogspot.com/ - Anenia
http://w-mojej-kosmetyczce.blogspot.com/ - Dziewczyna mojego chłopaka
http://w-mojej-kosmetyczce.blogspot.com/ - Elle
http://between-the-words7.blogspot.com/ - maretka
http://aszlaja.blogspot.com/ - Aszlaja
http://facehairbodycare.blogspot.com/ - Joanna
http://nataliawabich.blogspot.com/ - Wdowa po Stalinie
http://wyprobujsama.blogspot.com/ - Wypróbuj Sama
http://milena81.blogspot.com - Kosmetyczna Kraina
http://wszystkocomniezachwyca.blogspot.com/ - Lele

Jednocześnie chciałabym zaprosić na te blogi, bo naprawdę warto. Myślę, że każdy tam znajdzie coś dla siebie :) I zostanie na dłużej.

Projekt denko: sierpień 2012

Nastał wrzesień, za oknem szaro, buro i ponuro. Na półce kosmetycznej pustki. Czas podliczyć sierpień z zdenkowanych produktów. Jest ich więcej niż w poprzednim miesiącu. Nie są wszystkie, bo niektóre próbki czy maseczki wyrzuciłam, więc tak trochę oszukańczo, ale poprawię się I promise!.