Dobra, spodobało mi się próbowanie i eksperymentowanie z makijażem ;) A jeszcze jak przyjdzie wygrana paletka ze Sleeka, to już bardziej przepadnę ^^
Tym razem takie o, coś "mocniejszego". Dziwię się sama sobie, nie umiem robić zdjęć i ogólnie.. nawet się sobie podobam w lustrze ^^
Serio, serio.
Dobra, na zdjęciach jest coś bardzo widocznego, czego normalnie widocznego nie ma - ten jasny cień w kącikach.
Kolorówka:
Annabelle Minerals - puder rozświetlający
MNY - ouder mineralny
MNY - tusz do rzęs
Avon - cienie do powiek
Hean - cienie do powiek
Pierre Rene - konturówka do oczu
Chyba trochę lepiej i mocniej od poprzedniego? Serio, na zdjęciach wyszłam tak jakoś.. a na żywo się sobie podobam, o!
rłób zdjęcia w tyrbie makro i najlepiej przy oknie zeby bylo swiatlo dzienne
OdpowiedzUsuńślicznie podkreśliłaś oczy-lubię takie efekty
OdpowiedzUsuńDziękuję, a dopiero się uczę :)
UsuńWitaj :) Z przyjemnością czytam blogi, takie jak Twój :). Bardzo mi się tu podoba :). Może zechciałabyś wpaść do mnie ? Jestem pewna, że znajdziesz coś dla siebie :) http://www.hushaaabye.blogspot.com :) Zapraszam Cię do obserwowanych, mam nadzieję, że będziesz zadowolona :) Pozdrawiam serdecznie :*:)
OdpowiedzUsuńMam cienie z Pierre Rene i bardzo je lubie :) i mam takie wrażenie że generalnie produkty z tej firmy są godne uwagi. A co Ty myslisz o produktach z tej firmy? Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńZ Pierre Rene mam kredkę, miałam coś jeszcze, ale nie pamiętam. Mam za to z MIYO tusz i lakiery (a to przecież pod Pierre Rene podchodzi). Ogólnie złe nie są.
Usuńladny makiijaz Mirielko i ten Twoj kolor wlosow :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńładnie wyszedł ci ten makijaż.
OdpowiedzUsuńMonia
To ja może nie na temat:)
OdpowiedzUsuńMakijaż fajny, ale zakochałam się w Twoim kolorze włosów:) Zaraz pogrzebię na blogu, może znajdę co to za odcień :)