środa, 27 marca 2019

Rok 2019 rokiem realizowania marzeń i planów

Cześć Kochani!
Mamy końcówkę marca, ja mam w plecy kilka postów (między innymi dwie relacje z boxami od be glossy!), ale przychodzę do Was z taką moją małą refleksją. Obecny rok to rok realizacji planów i marzeń. I to nawet nie tych zaplanowanych na ten rok tylko tych wcześniejszych. Mamy marzec, a ja już zrealizowałam/jestem w trakcie dwa większe marzenia. Pierwszym był wylot do Londynu (obszerniejszą relację też mam w planach), drugim - kurs japońskiego. Tak, zapisałam się na japoński i dzielnie na niego chodzę.
Łapałam okazję, bez zastanawiania się, no bo skoro los mi daje takie możliwości?
Więc ten rok niech dalej taki będzie. A te konkretniejsze plany i cele niech też spełnia.

Miłego dnia! :)

niedziela, 3 marca 2019

Niekosmetyczni ulubieńcy lutego

Cześć i czołem. Jak tam Tłusty Czwartek? Ja się nasmażyłam domowych pączków z tego przepisu. Dziewczyny, mówię Wam, genialne!

A wracając do tematu, chciałabym Wam dzisiaj przedstawić moich lutowych ulubieńców, czyli co mnie zachwyciło i co pokochałam w lutym.

1. Londyn, Anglia, Wielka Brytania
Pierwszy weekend lutego spędziliśmy z Panem H. w Londynie u moich znajomych. To był mój pierwszy raz w tym wielkim mieście. I przyznaję, że z miejsca się zakochałam! Co prawda nie we wszystkim, ale jednak - żałuję, że nie bywałam tam częściej i wcześniej.Co na mnie zrobiło największe wrażenie? Tower Bridge! I DLR! Nawet metrem nie byłam tak zachwycona, jak tą kolejką! I czerwone autobusy! I ta różnorodność kulturowa! I darmowe wejściówki do muzeum. I piwo malinowe <3 Ja tam jeszcze wrócę! Szerszą relację pobytu w Londynie opiszę w osobnym poście.
Doki, tutaj stacjonowaliśmy
Muzeum Brytyjskie, świetne eksponaty!

Tower of London! Niestety nie udało mi się wejść do środka.

London Eye, kolejka na dwie godziny stania :)

Parlament w remoncie, niestety...

Big Ben też w remoncie

Pałac Królowej

Tower Bridge! Chcieliśmy się przejść mostkiem nad ulicą, ale znowu kolejka była straszna!
2. Książka - Adam Kay "Będzie bolało"
Książka, którą na czytniku miałam już od dawna, ale dopiero teraz przeczytałam. Jest to dziennik młodego lekarza, który w ironiczny i śmieszny sposób opisuje swoje dyżury i kolejne szczeble kariery. Z czasem zaczyna się robić poważniej i smutniej, aż w pewnym momencie zapada decyzja "to już koniec" i Adam porzuca karierę położnika-ginekologa. Ogólnie polecam!
Przypisy Adama były świetne, poniżej kilka cytatów:
PR to badanie per rectum (przez odbyt). Dlatego jeśli ktoś mówi wam, że zajmuje się PR-em, zawsze dopytajcie, co dokładnie ma na myśli.
 O Chryste- z moich ust wyrywa się stłumiony okrzyk. - Michael Jackson nie żyje!" Jedna z pielęgniarek wzdycha j podnosi się z krzesła, pytając: " Które to łóżko?".
3. Muzyka
Jestem osobą, która w większości nie zwraca uwagi na muzykę. Może mi coś brzdękać w tle, ale nie musi. Jednak w lutym w uszach miałam kilka kawałków, które non stop sobie puszczałam i które albo mnie odprężały po ciężkim dniu, albo dodawały energii:

 Novika - Lekko

Brodacze Live ACT - Spadam Stąd


4. Serial!
W lutym zakochałam się w serialu "Lucyfer". Polecam! Aktorzy świetni, szczególnie grający główną rolę Tom Ellis oraz Lesley-Ann Brandt (#teamMaze)



To moi ulubieńcy lutego. Skromnie, bo i miesiąc króciutki ;) A jacy byli Wasi ulubieńcy?
Pozdrawiam
Mirielka