niedziela, 16 grudnia 2012

Maybelline, Eye Studio, Quad Eye Shadow #03 Smoky Indigo

Poczwórne cienie z MNY mam już od jakiegoś czasu. Wcześniej nie umiałam się do nich przekonać, nie umiałam się nimi malować, uważałam że są brzydkie i kolor jakiś nie ten, no bo jak to, niebieskie do brązowego? Ale że kobieta zmienną jest od jakiegoś czasu zaczęłam nieufnie podchodzić do tej mini paletki. Najpierw delikatnie, potem coraz śmielej. Było takie wooow - to nie gryzie! No i od maźnięcia do maźnięcia zakochałam się w tej paletce.

Maybelline, Eye Studio, Quad Eye Shadow - "Cienie zapewniają wibrujący, nasycony kolor i intrygujący wygląd. Są nasycone barwnikami i zawierają nawet do 60% pigmentów perłowych.
Tak bogata formuła została osiągnięta dzięki technologii jet-mill, która pozwala uzyskać wyjątkowo drobne cząsteczki pigmentu. Dzięki temu kolor jest intensywny, idealnie gładko pokrywa powiekę, nie ściera się, a jednocześnie zapewnia świetne uczucie komfortu. Naturalny blask barwników i pereł wręcz promienieje."
Tak o nich napisał producent. Jaka jest prawda?

Cienie MNY mamy zamknięte w małym, poręcznym przeźroczystym opakowaniu, "pakowane" są po dwa, przedzielone małą przegródką. Jak na razie mi to nie przeszkadza, jednakowoż na przyszłość mogą się strasznie brudzić. Dodatkowo mamy małą, poczwórną pacynkę - mnie ona wystarcza.
Zamknięcie na typowy pstryczek - nie otworzy się samo (nie zdarzyło mi się to) i jednocześnie nie ma zbyt wielkiego problemu z otwieraniem. Produkt można kupić za cenę ok. 30zł/5g. 

Jako osoba, która nie jest wizażystką, uważam, że cienie są bardzo fajne. Dobrze napigmentowane (moim zdaniem), łatwo się rozprowadzają na powiece, nie obsypują się, współpracują z niedoświadczoną ręką, taka jak moja. Można stosować wszystkie razem, można osobno. Nie rozmazują się, co mnie, jako osobie, która nagminnie trze oko, jest bardzo na rękę. Można działać zgodnie z instrukcją (mamy na opakowaniu instrukcję, jak nakładać cienie), można jak się chce - skolko ugodno. Utrzymują się na oku do kilku ładnych godzin. Nie testowałam ich na podkładach czy bazach (bo nie stosuję), więc efekt powinien być lepszy. Dobrze się ścierają pod wieczór, nie uczulają, są wydajne - jak wspominałam, stosuję je już jakiś czas, a mimo to tłoczenia nadal widoczne (no, może oprócz 1 ;)).
uchwycone przybliżone odcienie
Jak widać na zdjęciu obok, mam numer #03 Smoky Indigo, a w niej:
1. - biały,
2 - bóg raczy wiedzieć, nie znam się na kolorach powiedzmy że brudny jasnoniebieski?
3 - Niebieski
4 - Ciemny niebieski, wpadający w granat. Trochę się różnią na powiece, szczególnie 2 i 4, przez co ciężko jest je uchwycić. 4 jest ciemniejsza na ciele, 2 mieni się i kolor wydaje się ciut różnić, w zależności od tego jak pada światło.
Muszę się przyznać - nie umiem rozróżniać kolorów jak typowa kobieta. Dla mnie niebieski to niebieski - brudny, szary, ciemny, jasny - serio. Dlatego jaki to kolor, musicie ocenić same ;)

Jak Wam się podobają? Miałyście styczność? Ja jestem zadowolona, uczę się na nich, tylko gdyby miały ciut mniejszą cenę.. no, ale wszystkiego mieć nie można ;)

23 komentarze:

  1. oooo, ja też rozpoznaję kolory po męsku :D piątka, sioooostro :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piątunia! xD
      Czarny, biały i kolorowy? ;)

      Usuń
    2. Aż tak źle nie jest..... czarny, biały, niebowy, trawowy i krwiowy xD

      Usuń
    3. krwiowy? w sensie łaciaty? xD
      Jeszcze czerwony! O, i żółty. Nawet różowy i fioletowy i szary, tak, szary zdecydowanie.

      Usuń
  2. krwiowy to chyba czerwony :D
    cienie wyglądają na fajne, ale ja lubię mieć duuuużo, więc potrzebowałabym większej paletki :D no i mam niebieskie oczy, więc za bardzo by się zlewało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na to nie poradzę, że przed oczami stanęła mi jedynie łaciata mućka ;)
      Ja sobie jak na razie nie radzę z większymi paletkami, a kolorów z tej serii jest więcej ;)

      Usuń
    2. Dokładnie czerwony miałam na myśli, cała reszta to już mieszanki :D

      Usuń
    3. Nadal nie mogę skojarzyć, czemu krwiowy (od krów), a nie krwiowy jako krwawy w sensie czerwony :P
      Skojarzenia to przekleństwo ;)

      Usuń
    4. Skoro niebowy od nieba, trawowy od trawy to i krwiowy od krwi, nie od krowy :P

      Usuń
    5. Tobie też oj tam oj tam :D

      Usuń
    6. Czemu mi ojtamtamujesz? :D

      Usuń
  3. Paletka średnio mi sie podoba, ale za to blog - w światecznym ubranku - bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ dziękuję bardzo :) Staram się jak mogę ^^

      Usuń
  4. Wyglądają ok, ale ja do MNY chyba się nie przekonam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też bardzo długo wzbraniałam się przed niebieskościami, bo jak to brązowooka może się malować takimi odcieniami. A tu niespodzianka, w takich kolorach wyglądam lepiej niż w brązach. Czasami warto zaryzykować i po prostu wykonać nieco inny makijaż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też brązowooka, ja też! I też uważałam, że w brązach mi najlepiej, a tutaj psikus ;)

      Usuń
  6. niebieski i granat zasadniczo od dawna stanowią dla mnie wielką tajemnicę i ciągle dzielnie z nimi walczę, cóż, może i najwyższy czas się przełamać i spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj się przekonać. Ja podchodzę ostrożnie, ale te kolory są świetne ♥

      Usuń
  7. Cześć Mirelko, podaję przepis na pierniczku, które trudno spierniczyć. :)
    200 g miodu (ja wzięłam akacjowy) i 70 g masła rozpuścić. Wymieszać chłodną już masę z 0,5 kg mąki, 250 g cukru, 2 jajkami, łyżeczką sory i przyprawą do piernika. Na godzinę wrzucić do lodówki. Na posypanym mąką blacie rozwałkować na 2-3 mm. Powykrawać i piec w 175 stopniach przez 10-12 minut.
    Dekorowaliśmy je czekoladą mlczną goplany, lukrem i wszystkim innym co było pod ręką.
    ładne kolory kosmetyków - pasowałyby do mnie, bo jestem zima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam mniam! Zrobię niedługo, bo na święta się nie udało.

      Usuń
  8. Cześć, zostałaś świątecznie otagowana na moim kosmetycznym blogu :) Będzie mi bardzo miło, jeśli odpowiesz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
Proszę, bierz odpowiedzialność za własne słowa - chcesz obrażać - podpisz się.
Anonimowe komentarze obraźliwe, reklamowe oraz spam będą usuwane.