źródło |
Jakiś czas temu przeglądając swoje stare kalendarze (tak, jedni mają pamiętniki, ja mam kalendarze) odnalazłam swoje postanowienia. Czy jakieś udało mi się wykonać? Częściowo.
Udało mi się schudnąć 14 kg (nie liczą przytytłych kg po świętach) oraz zrobić prawko.
Jaki był ten rok dla mnie? Bolesny i trudny. Ciężka walka o związek z jedynym mężczyzną, którego kochałam, a z którym być nie mogę. Wyjazd, oddalenie, moje błędy, brak szansy. I spędzenie cudownego czasu, który miał być pożegnaniem a stał się istną torturą, bo mogłoby się udać. Brak perspektyw życiowych, problemy zdrowotne, problemy rodzinne. Wyczekuję końca tego roku, chociaż chciałabym się obudzić kilka miesięcy wstecz. Nie da się niestety. Ale nauczyłam się także większej przyjemności w dbaniu o samą siebie. Dlatego egoistycznie postanawiam wiele rzeczy, które chcę i muszę spełnić. Dla samej siebie, żeby siebie pokochać, żeby siebie zrozumieć, żeby przetrwać kolejny rok.
źródło |
1. zmienić pracę na dobrze płatną
2. wyjść z dołka finansowego
3. kupić samochód
4. pojechać do ZOO
5. wyjechać na stałe za granicę lub wrócić na studia i wyjechać do innego/większego miasta typu Warszawa/Gdańsk
6. Wyjazd w góry chociaż na tydzień
źródło |
1. zrobić wszelkie podstawowe badania
2. Zacząć biegać!
3. Rower, min. 200km
4. Spacery min 200km
5. Basen!
6. zdrowo się odżywiać
7. nie wrócić do palenia
8. Hantelki i inna aktywność
3. Wygląd zewnętrzny:
1 większa dbałość o szczegóły ubioru
2 dbałość o włosy i paznokcie (w tym: witaminy, odżywki, olejowanie)
3 dbałość o cerę
4 większa świadomość w świecie kosmetycznym i modowym
5 świadome zakupy kosmetyczne
6 większa odwaga w pokochaniu siebie
7 50 cm włosy lub więcej, piękna czerwień lub brązy
8 schudnąć kolejne 10kg (lub więcej jak się uda)
źródło |
4. Samorozwój/inne
1 ogarnięcie lenistwa!
2 więcej czytania gazet/książek - trzeba znać sytuację na świecie
3 obejrzeć przynajmniej 50 filmów
4 nauka języków obcych - angielski, francuski, fiński!
5 kursy (wizaż/grafika)
6 rozwijanie pasji
7 samoświadomość siebie
8 bycie pozytywną egoistką
9 odnaleźć siebie
10 być szczęśliwą
11 więcej koncertów/imprez masowych/spotkań z ludźmi
12 gotowanie/pieczenie - nowe potrawy, nowe pomysły
13 pokochać siebie!
14 zacząć żyć!!
I co tylko się da. Nie jest tego dużo, takich postanowień się nie powinno nawet robić.. Zobaczymy za rok...
Powodzenia!
OdpowiedzUsuń(nie)dziękuję :*
Usuńmnóstwo postanowień! trzymam kciuki za ich powodzenie!:*
OdpowiedzUsuńMnóstwo, ale jeżeli uda mi się chociaż połowę, to będzie sukces :)
Usuńtrzymam kciuki! W moim podsumowaniu zapomniałam o prawku : D
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak się zdziwiłam, że zapomniałaś, ale to też mi później wpadło do głowy :)
UsuńTrzymam kciuki :) mam zamiar spisać sobie listę na przyszły rok ale ... chyba nie odważę sie jej upublicznić.
OdpowiedzUsuńJeżeli bym ich nie spisała, to byłoby źle ;) Poza tym wtedy mam większą motywację ;)
UsuńŻyczę powodzenia :) grunt to mieć cel i do niego dążyć :)
OdpowiedzUsuń(nie) dziękuję :* Owszem, grunt to motywacja :D
Usuńja i tak gratuluję :) jak jutro wrócę do domu to też zobaczę jakie miałam postanowienia na 2012
OdpowiedzUsuńBędziesz robić rachunek z postanowieniami? :)
Usuńoh Mirielko, wiele z Twoich punktów znajduje się również na mojej liście, ten rok miałam równie zły i czekam na nowy, 13, może wreszcie szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńUda nam się, kapiszi? UDA! :)
Oczywiście, że nam się uda! Nie ma innej opcji :)
Usuńa dla mnie właśnie bardzo dużo jest tych postanowień :) ja postanowiłam sobie może z pięć rzeczy - ale to dlatego, że nigdy nie potrafię się zorganizować i dotrzeć do celu. pokochać siebie to bardzo ważne postanowienie, więc pokochaj i nie przestawaj! :)
OdpowiedzUsuńdzięki, że pytasz, święta minęły mi nawet nieźle, ale bez szału niestety. może to przez brak śniegu...
Ja też nie potrafię, ale nadszedł czas. Szczególnie po tym, co ten rok mi przyniósł...
UsuńBardzo podobają mi się Twoje postanowienia... są takie pełne optymizmu i wiesz co? wierze mocno, że Ci sie uda! :) a jeśli nie wszsytkie to zdecydowana większość. Dla mnie koniec roku, to również podsumowanie i kolejne plany... tak już mam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMusze patrzeć optymistycznie. Także wierzę, ale Twoja wiara przyda się bardzo. Tak, zawsze snułam plany i nic nie robiłam, więc w tym roku mam inne postanowienia, mocniejsze, silniejsze, bardziej dla mnie.
UsuńTen rok będzie lepszy niż następny, zobaczysz :) Już samo to, że udało Ci się wypełnić jakieś postanowienia z poprzednich lat jest plusem! :)
OdpowiedzUsuńJa tylko dopracowałabym punkt 10 z samokształcenia - mam na myśli, doprecyzowanie, co konkretnie przyniesie Ci szczęście :) Ogólne postanowienia trudno zrealizować, małe kroczki już łatwiej :)
Tak, jestem zadowolona, że chociaż te dwa postanowienia udało mi się zrealizować. Bo to dla mnie ważne. Co do sugestii sprecyzowania, myślę że samo w sobie, poczuć przez chwilę szczęście, nie ważne co to będzie, tzn nawet gdyby to były lody, to je zaznam. Uczyni mnie to chociaż przez chwilę szczęśliwą, a o to właśnie chodzi.
UsuńTrzymam kciuki, żeby udało Ci się zrealizować jak największą liczbę postanowień:) Ten rok był dla mnie trudny, ale jednocześnie dobry. W najbliższym podsumuję to, co udało mi się osiągnąć i wytyczę sobie nowe cele:)
OdpowiedzUsuńŚwietne postanowienia :) życzę Ci aby ten rok był lepszy od 2012 :) dla mnie 2013 zaczął się fatalnie i jeszcze nigdy tyle złych rzeczy się nie wydarzyło co przez te 2 miesiące, ale mam wypisanych ponad 70 postanowień, część udało mi się spełnić i mam nadzieję, że jakoś przebrnę przez ten trudny okres:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia, wytrwałości i konsekwencji, oraz pozbycia się "lenia". Dobrze wiem, co to znaczy go mieć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo jest tych postanowień! Ja zwykle miałam problem, żeby wymyślić 10. Jak widać bardzo kreatywna z Ciebie osoba.
Jeszcze raz powodzenia!