Święta i po świętach, oprócz radosnego obżarstwa, chwili kontemplacji i Kevina goniącego złodziei, najprzyjemniejszą częścią Świąt są prezenty (no i śnieg).
U mnie Gwiazdka w tym roku 'uboga' w darczyńców, w kosmetyki tym bardziej, aczkolwiek poprawiła humor. Nawet bardzo.
To co my tutaj mamy?
Zacznę kosmetycznie, Mikołaj obdarował mnie paletką Ruby Rose Beauty Eyeshadow Kit HB-324F (24 kolory). Jak na osobę początkującą, kolorki fajne, podobają mi się, aplikatorki do dupy, ale nie ma co narzekać. Poszukałam trochę info - ja się już maziałam, na mokro lepszy efekt niż na sucho, ale trwałość ok, fajnie się nakłada, faktycznie po jakimś czasie kolory się zlewają. Nie jestem jeszcze zbyt wymagająca i paletka podbiła moje serce. Swatche później, jeżeli chcecie. Przekonałam się także, że zielony nie gryzie. Szkoda tylko, że nie ma matów, chociaż w moim przypadku maty są strasznie mdłe. Oczywiście kolory na zdjęciu mogą się ciut różnić, od tych na żywo, ale tylko nieznacznie i dotyczy to pierwszego rzędu.
Skoro już jesteśmy przy kolorach... Zawsze chciałam dostać kolorowankę. Więc Mikołaj sprawił, że znowu poczułam się jak dziecko. Dwie kolorowanki i kredki w 24 kolorach (bo jak stwierdził, z 86 mogłabym mieć problem) sprawiły, że siedziałam i kolorowałam pół wieczoru. Nawet nie wiecie, ile frajdy mi to sprawiło. Aż wstyd się przyznać, w jakim wieku jestem...
Jak kolorowanki z opowiadaniem, to przyniósł także książkę, jakbym się znudziła kolorowaniem. Trochę niefortunnie bo trzecią część trylogii, której nawet nie czytałam, ale jak mi się spodoba, to po nią sięgnę. Michael Marshall "Krew Aniołów", znaczy po resztę z trylogii.
No i na koniec garść pierdółek - świeczka i hmm "świecidełek". W sam raz na wieczór przy choince.
Mnie się moje małe prezenty bardzo podobają. Skromne są, ale z myślą o mnie. Wolę to niż coś, co rzuciłabym w kąt. Mikołaj w tym roku wiedział, że potrzeba uczuć, nie tylko świecidełek...
Zestaw kolorowanki + kredki porwał moje serce :)
OdpowiedzUsuńMikołaj zdecydowanie chciał Ci sprawić przyjemność :)
Siedziałam z wywalonym językiem i kolorowałam, nawet mi zdjęcie zrobili ;)
Usuńooo... Pokrewna dusza, ja studiuję pedagogikę, więc czasami przygotowywałam kolorowanki dla dzieciaków + jedną dla siebie, uwielbiam. Dostałam nawet jedną od koleżanek na urodziny:) i dwa pudła kredek bambino:D
UsuńTo będziemy siedzieć i kolorować razem, uwielbiam kolorować. I układać puzzle :)
UsuńUrocze te kolorowanki! Może też sobie kupię, też jako dziecko bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńKup kup, teraz jest taaaaaki wybór! <3
UsuńWiesz... ja też chciałabym dostać kolorowankę i porządne kredki. To lepsze niż gapienie się w tv :)
OdpowiedzUsuńAno lepsze, rozwija kreatywność i takie tam :D
UsuńKurcze, też chcę kolorowankę ! Super prezenty :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :) Podziękowałam Mikołajowi (:
UsuńKolorowankii !!! ;))) kurcze, też chcę ;)
OdpowiedzUsuńMogę się podzielić ;)
Usuńnieźle :D
OdpowiedzUsuńno i jakie fajne prezenty:)
OdpowiedzUsuńOj tak, fajne, fajne :)
UsuńKolorowanki i kredki mnie rozbawiły :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie, oczywiście!
Chcesz też pokolorować? :D
UsuńKolorowanki są świetne! ;)
OdpowiedzUsuńOj są świetne, nie wszystkie, bo niektórych kolorować się nie da, ale są (:
UsuńJa też chcę kolorowankę !
OdpowiedzUsuńMogę się podzielić ;)
Usuńkiedy ja ostatnio.kolorowankę w ręku mialam... :)
OdpowiedzUsuńKolorowanka robi furorę ;)
UsuńPaletka bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo - mam do niej sentyment już, dzisiaj powrzucam swatche :D
UsuńOj tam oj tam ja w tym wieku (!) i nadal uwielbiam gryzmolić eheh malowac ;) Prezenty przecudne... Sciskam :*
OdpowiedzUsuńI oglądać bajki! A teraz zamiast robić pożyteczne rzeczy to ja koloruję ;)
UsuńŚwietne prezenty:D jak dziewczyny powyżej, kolorowanka rozbraja i rzuca na kolana:) wiek nie jest ważny, ważna jest frajda hihi :D:D
OdpowiedzUsuńA pewnie, że najważniejsza frajda, gdyby był śnieg pomaszerowałabym pozjeżdżać na sankach i porzucać się śnieżkami ;)
Usuńooo :p a nie kojarzę Cię z mny ;) masz inny nick pewnie? ;)
OdpowiedzUsuńfajne prezenty:)
Od dawna już nie siedzę na MNY, odeszłam bodajże po 3 gali, bo trochę niefajna atmosfera się porobiła, później weszły zmiany, więc jeżeli jesteś jedną z tych "starszych" trends, możesz mnie kojarzyć - mishi
UsuńBędziesz mogła eksperymentować z makijażem;) Paletka Ci to umożliwi:)
OdpowiedzUsuńBędę mogła, ale i tak nie umiem robić zdjęć więc nie pokażę :P Chyba, że coś się uda :P
Usuńno dokładnie, ja jakoś po 3 gali też przestałam miec ochotę, by tam byc :( i chyba właśnie przez to założyłam blogspota, bo potrzebowałam blogowania, ale nie w miejscu, gdzie 'guru-nabijaczki' znajdujące się najwyżej w rankingu oszukiwały na każdym kroku i zabiłyby Cię, bylebyś tylko nie pojechała na Galę zamiast nich i nie zabrała ich nagród, o które tak walczyły oszustwami... :) Tu jest spokojniej ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie spokojniej, chociaż ja po odejściu z mny, siedziałam na tyłku, a nie na blogspocie ;) Dopiero po jakimś czasie się skusiłam. Zawsze walka była nieuczciwa, a jak zgłaszałaś to było jedno wielkie "zazdrościsz". Niby czego? Oszustwa? Fotek z neta? Swoją drogą, że wtedy ludzie z mny nie reagowali na plagiaty. Ba! Nagradzali własne prace, to jak z tym walczyć?
UsuńTutaj jest inaczej, spokojniej, sympatyczniej. Nadal mam kontakt z niektórymi trends :)