poniedziałek, 22 października 2012

Makijażowe zmagania #4

Ostatnio coraz więcej kładę na moje oczęta. Niby nic, ale sprawia mi to frajdę ;) Co prawda odważnego koloru jeszcze nie nakładałam, ale ;)
I hmm.. zdjęcia robione od razu, na żywo dużo lepiej i korzystniej się prezentował.
I oczka, oczka:
Muszę sobie kupić bazę pod cienie. Będzie chyba korzystniej.

Sprawcy makijażu:
L'Oreal Volume Million Lashes
Paletka Sleek
Kredka czarna z Avonu (nijaka, strasznie nietrwała)

5 komentarzy:

  1. fajny makijaż :-)
    co do bazy pod cienie jestem jak najbardziej za ... sama mam ART DECO i nie wyobrażam sobie teraz makijażu bez niej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie nie mam. Zastanawiam się nad nią intensywnie :D

      Usuń
  2. Jeśli obrysujesz oko czarną kredką pod linią dolnych rzes, zamiast na tzw. linii wodnej, to optycznie je powiększysz (o ile oczywiście chcesz uzyskać taki efekt:)

    A baza ArtDeco rzeczywiście jest niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również polecam hean - stay on. Świetna baza w niedużej cenie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
Proszę, bierz odpowiedzialność za własne słowa - chcesz obrażać - podpisz się.
Anonimowe komentarze obraźliwe, reklamowe oraz spam będą usuwane.