Musiałam sobie lekko poprawić humor. A co najlepiej poprawia humor kobiecie? Zakupy! A weszłam tylko po farbę...
Jak widzicie kupiłam sobie farbę (już któryś raz ją stosuję, ma świetny efekt na moich włosach, taka oczojebna czerwień), szampon z Alterry, odżywkę z Timotei (spodobała mi się ta seria i chcę wypróbować inne, bo mam taką: KLIK), płatki, bo mi się skończyły i pastę do ząbków, bo ponoć świetnie wybiela :) No zobaczymy.
Dodatkowo podskoczyłam sobie do biblioteki, bo nie mam co czytać i co? Ano tylko 5 książek, ale za to jakich...
To będę się zaczytywać wieczorami :)
Miłego dnia! A tymczasem szykuję się do notki denkowej i makijażowej :)
Oj, jak ja dawno w bibliotece nie byłam ...
OdpowiedzUsuńKsiażki kupuję w ilościach ogromnych :)
Ja rzadko czytam dwa razy tę samą pozycję, więc szkoda by mi było kupować, natomiast wypożyczam nałogowo :)
Usuńja tez nie potrafię wyjść z drogerii tylko z jedną rzeczą echhhh
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać i też nałogowo odwiedzam "swoją" bibliotekę
uwielbiam thrillery, sensacje, kryminały wszelkiej maści ale do Kinga coś się przekonać nie mogę ...
Ja na Kinga muszę mieć chęć. Kiedyś częściej po niego sięgałam. I też czytam wszystko, a nie jeden gatunek :)
UsuńCiekawa jestem szamponu z Timotei. Lubię te płatki. :)
OdpowiedzUsuńSzampon z Timotei mam z tej samej serii co odżywka do włosów farbowanych i jest świetny :)
UsuńAch, King to moja miłość. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nieznośną lekkość bytu ♥ Dobry wybór.
OdpowiedzUsuńwidzę moją farbę do włosów ♥
OdpowiedzUsuńMoje ulubione płatki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na relację jak sprawuje się pasta, czy faktycznie wybiela ;]