Pierwszy raz do Finlandii poleciałam w grudniu. Dwa dni, a właściwie 3 dni podróży, bo wybrałam super tanią opcję WizzAir z Gdańska do Turku. Wylot miałam co prawda w piątek, ale w czwartek rano już wyruszyłam, bo nocnymi w Polsce się bałam. Na miejsce dotarłam w sobotę o 3 nad ranem. Nie obyło się bez małych wpadek (w moim wykonaniu), ale pierwsze wrażenie? Bezcenne. Wtedy była tam taka świetna zima, aczkolwiek słońce, a właściwie jasno było bardzo, bardzo rzadko i krótko. Między 10 a 14 można było spokojnie wyjść na spacer i porobić zdjęcia. Byłam w małym miasteczko niedaleko koła podbiegunowego. Z lotniska na dworzec kolejowy zostałam podrzucona przez miłych Polaków. Stamtąd pociąg do Tampere, a z Tampere już do miejsca docelowego. I muszę Wam powiedzieć, że zakochałam się w ich pociągach - czyste, zadbane, luksus większy niż u nas w pierwszej klasie. Szybkie, ciche. Przestronne. Każdy miał swoje miejsce wykupione, jechałam nocnym - co chwile chodziła straż, pilnowali bezpieczeństwa i porządku. Nie bałam się. Pomimo, że jechałam sama w obcym kraju, nie bałam się. Natomiast - mają trochę bardziej zautomatyzowane pociągi. Wtedy nie wiedziałam, że żeby otworzyć drzwi, trzeba nacisnąć dodatkowe zabezpieczenie.
Kilka minut na wysiadkę, pociąg długi (ok. 30 wagonów), następna stacja
Oulu (150km dalej), a ja nie mogę otworzyć drzwi. Wpadłam w panikę. Straszną panikę.
Ale wszystko dobrze się skończyło. Spędziłam trzy cudowne tygodnie z
moim mężem, w takim fajnym, przestronnym domku, próbując wszystkiego co
się dało (ach, karelki, moja miłość!)
|
Na dole sklepy, na górze mieszkania |
|
Z tarasu, widok na padający śnieg |
|
Brrr.. zimno... |
|
Uwielbiam te ich domki! |
|
Lotnisko w Turku |
Powiem Wam, ze spodobał mi się bardzo ten kraj, ludzie, krajobraz... Zimą wszystko ciemne, pochmurne, zimno.. Ale latem? Latem.. mam zdjęcia słoneczne, może w następnym poście chcecie zobaczyć więcej wspomnień? Więcej Finlandii? Wtedy, zimą, kupiłam nowy aparat i uwierzcie mi, nie umiałam kompletnie się nim posługiwać. Ale ten wyjazd letni.. daj mi dużo, dużo więcej...
Ja bardzo chętnie zobaczę też i letnie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych podróży ;)
Zawsze chciałam zobaczyć Finlandię. Ciekawe jak tam jest we wrześniu? Akurat wtedy mam urlop:)))
OdpowiedzUsuńFinlandia to piękny kraj, który chciałabym kiedyś zobaczyć na żywo. W ogóle ciągnie mnie ku Skandynawii. To nie tylko piękne widoki, ale też inna kultura.
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się ♥
OdpowiedzUsuńale ladne widoczki :)
OdpowiedzUsuńps. zostalas o TAGowana http://smakemigracji.blogspot.co.uk/2012/07/tag-ulubione-kanaly-yt.html
pozdrawiam :)