Styczeń nadszedł, czas pokazać kudełki. Wiele przeszły, szczególnie przeboje ze wspomnianą Joanną dały nam się mocno we znaki, ale dajemy radę. Długość pasemka 30 cm (poprzedni pomiar robiony był pod koniec listopada, a mnie włosy jednak szybko rosną) Tak wyglądają teraz:
Robione przy sztucznym świetle (miejscami włosy miałam fioletowe), w dotyku gładsze, bardziej miękkie, niesforne są bo cały dzień w gumce, bardziej puszyste, lżejsze, wyglądają na zdrowsze.
Szampony: Joanna z rzepą, Alterra do włosów osłabionych i łamliwych
Odżywki: Timotei Moc i Blask, Aile, Balsam do włosów o zapachu lawendowym
Maski: Schwarzkopf, GlissKur, maska do włosów natychmiastowa terapia
Olejki: Rycynowy, Lawendowy, Oliwa z Oliwek, Olej Ryżowy
Inne: peeling cukrowy, witaminy
To mój początek dbania włosowego, ale myślę, że nie jest tak źle :)
pij olej lniany, nie poznasz swoich włosów! 3x dziennie łyżka przed posiłkiem. tłoczony na zimno, w ciemnej butelce, trzymaj w ciemnym miejscu..;)
OdpowiedzUsuńwyglądają coraz lepiej i śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
pozdrawiam :)
Ja też uważam, że wyglądają coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńFajny jest ten olejek ryżowy ?