piątek, 15 marca 2013

Mirielka i drożdże, czyli zaczynamy kurację! + inne takie

źródło
Moje włosy nie lubią okresu zimowego, tak mniej więcej od początku listopada do kwietnia. Są uparte, niesforne, nieusłuchane. I jak wcześniej mi nie przeszkadzało to, że żyją własnym życiem, tak teraz bardzo. Może i kolor mają fajny, może i są mięciutkie w dotyku, ale to nie to, co chcę mieć. A chcę mieć ładne i lśniące włosy.
Co zauważyłam? Moje włosy nienawidzą (bo tego inaczej się nie da nazwać) szamponów bez silikonów. Po prostu nie i już. Próbowałam różnych - były w coraz to gorszym stanie, uszkodzone, wysuszone, matowe, bez życia. No to powróciłam do szamponów z silikonami. Swoją drogą, w Carrefour promocja na szampony i odżywki Pantene Pro-V, za 400ml zapłacimy 9,99zł (za sztukę), co się opłaca, bo za 750ml zapłacimy aż 26zł. Jako, że mam włosy świeżo po farbowaniu, to kupiłam sobie szampon i odżywkę właśnie do włosów farbowanych (a i tak chcę wrócić do Welli)
Ale wracając, od dłuższego czasu chodzą za mną drożdże - akcje drożdżopijaczek, kuracje i inne takie, normalnie wysyp na blogach. To staram się i staram... I wczoraj postanowiłam - piję i ja. A co! Może to coś pomoże.

Dzisiaj pierwszy kubek tego smakowitego napoju za mną. Mam nadzieję, że do smaku kiedyś przywyknę, bo spróbuję pić z różnymi wariantami (oprócz mleka), bo jest obrzydliwy.
Moje włosy mają 30cm (mierzyłam kilka razy), najlepiej sprawdzić na odrostach. Mam zamiar wstępnie pić je codziennie przez 30 dni. Liczę na efekty przyrostu, i wzmocnienie paznokci (bo są w strasznym stanie), boję się wysypu, ale cóż, z tym sobie jakoś poradzę ;)
I czekam na cieplejsze dni, bo planuję i planuję to bieganie, ale zimą nie bardzo...

Trzymajcie kciuki!

31 komentarzy:

  1. ooo gratuluję postanowienia:) i czekam na efekty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam :P Mam nadzieję, że kuracja się opłaci.

      Usuń
  2. Podziwiam Cię za te drożdże. Ja bym w życiu ich nie przełknęła :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zmusiłam, chociaż na czysto to koszmar. Za kilka dni mam nadzieję, że będzie dobrze :P

      Usuń
  3. Też bym nie dała rady wypić, odrzuca mnie sam zapach a co dopiero smak :D i również czekam na stopinienie śniegu żeby zacząć biegać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak już wyjdzie słoneczko, to wskakuję w adidaski i zaczynam biegać. :) Trzeba ładną dupcię mieć ;)

      Usuń
  4. Moja koleżanka kiedyś piła drożdże z mlekiem, żeby jej cycki urosły duże :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz :P Ja mam i tak duże cycki, większe mi niepotrzebne :)

      Usuń
    2. a to drożdże z mlekiem wpływają na wzrost cycków?! muszę chyba się przemóc w takim razie i pić :D

      Usuń
    3. Linka, no wiesz co? ^^ Niektórzy masują się papierem toaletowym, wiesz, skoro po papierze masz większą dupcię, to i może na cycki pomoże ;)

      Usuń
    4. Serio?! To może jednak się zmuszę, hahahahaha!

      Usuń
  5. Ło matko, drożdże. Czym zabijasz ich smak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sokiem wiśniowym ;) Mam taki sok do zaprawy ;] Potem pokombinuję z czymś innym ^^

      Usuń
  6. ja swego czasu też piłam drożdże :D
    rozpuszczałam je w ciepłej wodzie, przelewałam do małej butelki po wodzie, zatykałam nos i piłam :D
    z czasem już się przyzwyczaiłam, że nawet nosa nie musiałam zatykać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach sam w sobie mi nie przeszkadza, natomiast smak bardzo :/

      Usuń
  7. drożdze nigdy mi nie podeszły:) no ale czekamy na efekty, będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Drożdże nie zachęcają do picia...ale może będą pozytywne efekty!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jak czuję rano ten zapach, to aż mi niedobrze :/

      Usuń
  9. wytrwałości w piciu bo to najważniejsze ;)
    I również czekam na efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też parokrotnie rozważałam picie drożdży w celu wzmocnienia paznokci, ale wizja wysypu skutecznie mnie do tego zniechęca. Moja twarz ma za sobą trudny okres i teraz wolę nie ryzykować, bo nie wiem, czy zniosę kolejną powtórkę z rozrywki.

    Czekam na stosowną relację za 30 dni. Nie znoszę smaku i zapachu drożdży. Unikam wszelkich drożdżówek. Jestem ciekawa, jaki wariant w Twoim przypadku okaże się najbardziej znośny;) Z czym warto łączyć drożdże;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, dopiero 3 kubek, a jednak jakoś tak.. Skutecznie to zabijam, zobaczę jak to jest z galaretką, ale nie wiem czy dobrze robię ;) Zobaczymy jak z cerą, bo chciałabym aby mi się jej stan poprawił. :)

      Usuń
  11. trzymam kciuki za kurację, u mnie bardzo dobrze spisała się przez pierwsze 3 miesiące, przy kolejnej próbie niestety miałam wysyp:/ a szkoda bo to bardzo skuteczna kuracja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie miesiąc, potem zobaczymy co dalej.

      Usuń
  12. hej! rowniez trzymam kciuki! ja koncze wlasnie drugi miesiac. Wlosy zdecydowanie sie poprawily.Urosly, blyszcza, i nie wypadaja juz tak mocno jak wczesniej.Jak zobaczysz efekty na pewno przedluzysz kuracje :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ^^

      Usuń
  13. ja się do picia drożdży nie zmuszę - w gardle mi stoją i koniec :) jeśli chodzi o silikony, to moje włosy próbuję przestawić na naturalną pielęgnację ale nie całkowicie - zawsze coś "niezdrowego" się znajdzie. mam trochę problem z przesuszeniem skóry głowy, ale znowu z drogeryjnymi szamponami skórę mam obciążoną... także szukam złotego środka :) szamponów pantene nie używam już od dłuższego czasu, za bardzo obciążają i mam po nich często łupież.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
Proszę, bierz odpowiedzialność za własne słowa - chcesz obrażać - podpisz się.
Anonimowe komentarze obraźliwe, reklamowe oraz spam będą usuwane.