Aż tutaj pewnego pięknego i pracowitego dnia posmarowałam łapki kremem do rąk z proteinami jedwabiu i prowitaminą B5 i wiedziałam, że ten produkt kupię. Chcecie wiedzieć jak to się dalej skończyło?
Od strony technicznej krem mamy zamknięty w plastikowej tubie z odkręcaną nakrętką - dla mnie to minus, wolę na zatrzask. Biała tuba z fajnym designiem przyciąga wzrok i skrywa 100ml produktu. Ja kupiłam krem za 2,99zł w Almie. Cena regularna to ok. 3,70 - czyli tanio jak na krem. Nie wiem gdzie jeszcze można kupić ten krem, oprócz drogerii internetowych, bo szczerze mówiąc nie zwracałam na to uwagi. Podejrzewam apteki oraz inne sklepy z produktami ziaji. Opakowanie strasznie szybko się brudzi oraz zdziera. No cóż, dla estetów to problem, ja na to nie zwracam uwagi.
Sam krem wg producenta "odczuwalnie nawilża skórę dłoni. Doskonale ją zmiękcza i wygładza naskórek. Łagodzi podrażnienia dłoni, szczególnie po pracach domowych. Posiada właściwości pielęgnujące oraz wzmacniające paznokcie, przy czym subtelnie pachnie i szybko się wchłania".
Proteiny jedwabiu aktywnie nawilżają włosy i skórę. Działają regenerująco. Przywracają włosom miękkość, elastyczność i połysk. Wyraźnie kondycjonują i wzmacniają skórę. Chronią przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Prowitamina B5 (D-panthenol)
w skórze ulega przekształceniu w witaminę B5. Doskonały
składnik pielęgnacyjny, który posiada zastosowanie we wszystkich
preparatach pielęgnacyjnych. Intensywnie nawilża, zmiękcza i
uelastycznia naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia, działa kojąco i
osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę oraz błony śluzowe. Działa
korzystnie również na włosy. Wygładza ich powierzchnię, przywraca połysk
i ułatwia rozczesywanie.
Jak to wszystko się ma do działania? Świetnie! Krem ma bardzo lekką konsystencję, w miarę szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu na skórze, pozostawia za to uczucie gładkości, nawilżenia i delikatności. I pozostawia bardzo ładny zapach. Dłonie są delikatne, gładkie, dba o skórki i pazurki, poprawia wygląd zniszczonych dłoni, nawilża, chociaż przy większym przesuszeniu trwa to trochę dłużej - więc z tym nawilżaniem to zależy od dłoni. Nie lepi się, nie klei. Natomiast kolejny minus, bo za każdym razem jak umyjemy ręce należy go nakładać. Przez to też nie jest aż tak wydajny jakbym chciała. Doraźnie działa na dłonie oraz paznokcie, mam bardziej zadbane skórki, mniej pękają - ogólnie zapobiega uszkodzeniom. Regularne stosowanie daje efekty. Gdyby jeszcze bardziej nawilżał kochałabym go miłością wielką i dozgonną. I subiektywne uczucie - po częstszym stosowaniu krem łagodzi podrażnienia, wygładza zmarszczki i wygładza koloryt skóry. Mniej przebarwień. Ujednolica naskórek, co dla mnie jest dużym i miłym zaskoczeniem.
Podsumowując:
+ cena
+ konsystencja
+ zapach
+ działanie łagodzące, wygładzające
+ efekty
- wydajność
- słabe nawilżanie
- zakrętka!
Jak ziaji nie lubię, tak ten krem jest zbawieniem dla moich dłoni. Nie powiem, że przy nim zostanę na wieki, ale będę często do niego wracać, bo szukam idealnego nawilżania. Ma kilka słabych minusów, ale nie na tyle, żebym go odstawiła w kąt. Natomiast to jeszcze nie jest ten jeden jedyny, chyba że moje dłonie w pewnym momencie zadecydują inaczej. A wy? Miałyście, stosowałyście? A może coś powiecie o pozostałych produktach z tej serii?
Buziaki,
Mirielka
Nie miałam tego kremu,ale chętnie mu się bardziej przyjże :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że dostępność kosmetyków Ziaji w moim mieście jest mała.
Czytałam opinie na temat tego kremu i są w większości pozytywne :) Może skuszę się na niego gdy wykończę zapasy ;)
OdpowiedzUsuńKremu do rąk Ziaji nie miałam, ale masz rację, że ich kosmetyki są dziwne - od mega bubli po naprawdę udane! Dla mnie takim udanym jest krem pod oczy kozie mleko, który własnie używam i sprawdza się u mnie lepiej jak Tołpa, i uwielbiam ich kremowe płyny do higieny intymnej:)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę można i na wydajność przymknąć oko ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tymi nowymi kremami do rąk, ale wolałam nie ryzykować - miałam już kozie mleko i masło kakaowe i oba wysuszały mi skórę :(
OdpowiedzUsuń