Muszę się pochwalić!
Oto Gordon vel Gordi vel Łobuz. Nowy mieszkaniec mojego domu.
Kiedy zmarł mój ostatni chomik (a nawet jeszcze wcześniej) B. zaszczepił we mnie małą myśl o kotku. I to tak rosło i rosło. Aż pewnego dnia pewna osoba powiedziała, że jej kocica urodziła kociątka. Parę dni później poszłam, zobaczyłam i się wybraliśmy. On mnie, a ja jego. Pomieszkał u mamy, podrósł i wczoraj przybył. Wcześniej był już u mnie na chwilkę, więc mnie poznał, nie było problemu "ja chcę do mamy". Za to jest problem "głaszcz mnie i myziaj" poprzeplatane z "mam twoją nogawkę" oraz "te nogi od krzesła są fajne do gryzienia! Kabelki zresztą też". Od czasu do czasu się bawi w "Mnie nie wolno tam wejść? No chyba żartujesz!"
Ogólnie jest to całkiem sympatyczny Łobuziak, który ładnie i grzecznie śpi, oprócz chwil, w których sobie przypomina że to jest dobry czas na zabawę (taaa, druga w nocy...=.=") albo czas na głaskanie (o 5 to ja się przewracam na bok, a nie bawię!).
Przyznaję, całkowicie zdominował zarówno mnie, jak i moje serce, a moje kolana to najlepsze miejsce do spania (biust i ramiona też). Ale te chwile, kiedy przychodzi do mnie ociera się i mruczy.. tego się nie da opisać. Inaczej się kocha psa, inaczej kota.
Coś czuję, że będzie nam w życiu wesoło :)
Śliczne stworzonko..oj jak mi się marzy taki kotek, ale nieprędko... mój luby zupełnie nie jest przyzwyczajony do zwierząt w domu a mi z kolei towarzyszyły cały czas jak mieszkałam w domu rodzinnym i ciężko przestawić się na życie bez nich...
OdpowiedzUsuńJa miałam psy zawsze. I chomiki :) Kota mam pierwszy raz (:
UsuńAleż rozkoszny kociak <3
OdpowiedzUsuńOj tak, nie mogę się na niego napatrzeć ♥
UsuńJaaaaaaaaaki piękny;-)) Mam absolutnego kota na punkcie kotów a na widok tego cuda to już chyba w ogole bym zwariowała :))) Śliczny łobuziak, cudne ma te łapeczki :) Czym go karmisz? :) Jak ma za dużo energii kup mu takie małe piłeczki pinpongowe, plastikowe, kociaki szaleją za nimi, a w każdy mrazie większość ;) Wymiziaj go koniecznie w moim imieniu :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj idę po większą wyprawkę pełną zabawek, kocyków i innych kocich łakoci :) I go wymyziam. Czasami się budzi, wdrapuje po nogawce i się tuli. *.* Ma mnie całkowicie.
UsuńA to mnie zupełnie nie dziwi, koty tak robią ;-)
UsuńKoty robią wiele dziwnych rzeczy, które trzeba zaakceptować, bo nasze zasady mają gdzieś ;)
UsuńCudowny słodziak :) Pokazuj go częściej :D
OdpowiedzUsuńBędę pokazywać, obiecuję :)
Usuńśliczny! :)
OdpowiedzUsuńOn o tym wie i to wykorzystuje :D
Usuńśliczny kiciuś
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsłodki kociak, koty wiedzą, jak zdobyć ludzkie serca ;) Mam nadzieję, że właściciele jego mamy ogarną temat, żeby nie było więcej kociaków co chwila ;)
OdpowiedzUsuń