♥ Dziękuję ♥
Mydełka pachną obłędnie, są zapakowane tak, że aż mi szkoda rozpakowywać i są ogólnie takie fajne, że buzię mam szeroką od ucha do ucha. Ogólnie takie łiiiii *.*
Nie wiem, czy zaczynam stawiać na naturalną pielęgnację czy to pielęgnacja naturalna stawia na mnie, ale coraz bardziej mi się to podoba.
W każdym razie, mydełka pachną i czekają na swoją kolej, bo najpierw dokończę swojego joginka (peeling z szafranu to fajna rzecz i robi się coraz mocniejszy).
Pomarańcza z chili - soczysta pomarańcza ze szczyptą chili bez wątpienia pobudzi wytwarzanie endorfin - hormonów szczęścia.
Wanilia - zapach wanilii budzi uczucie relaksu, uspokojenia, przytulności i dobrego samopoczucia, a nawet uznawany jest za afrodyzjak. Prawdziwa rozkosz dla ciała.
Już się nie mogę doczekać! Yay ^.^
Jak się uda, to za niedługo zdradzę Wam sekret. Tymczasem dostałam do testowania inne maseczki od Małgosi z portalu Uroda i Zdrowie.
Miłego dnia!
Mirielka
ostatnio wspominałam u siebie o mydlarni i balsamie do ciała z masłem shea który tam kupiłam, polecam go gorąco :) a mydełka stamtąd są obłędne!
OdpowiedzUsuńJeszcze żeby ceny tak nie powalały, to by było super :)
Usuńtak ślicznie wygładają, ze az szkoda by mi było uzywać :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie mnie też jest szkoda ich używać (:
Usuńwow, cudne te mydełka :) mnie byłoby szkoda ich używać...
OdpowiedzUsuńMnie też jest żal ich używać :)
UsuńTakie niespodzianki sprawiają sporo radości:) Również lubię formę, w jakiej podają zakupy w Mydlarni u Franciszka;) Wszystko jest tak ładnie zapakowane, że aż szkoda przejść do tak przyziemnych rzeczy jak używanie kosmetyków;D
OdpowiedzUsuńOj tak, tak, ale za taką cenę, to szkoda, aby leżały i tylko pachniały, niech działają cuda na mojej skórze :)
Usuńte pomarańczowe sama bym przygarneła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszamdo mnie:)
Paula
Oj, przygarniaj, przygarniaj. Ja się boję, czy wanilia nie będzie zbyt słodka, ale... da się przeżyć ;)
UsuńPomarańcza i chili? Musi być to boski zapach :)
OdpowiedzUsuń