piątek, 17 maja 2019

Nowości kosmetyczne: maj 2019

Cześć!
Wiem, że maj się jeszcze nie skończył, ale ja zebrałam kosmetyki z końca kwietnia i połowy maja. Czekam jeszcze na dostawę z aliexpress oraz na majowe beglossy (swoją drogą robię dla Was posty z zaległymi pudełeczkami). Dlatego to co tutaj mam to właśnie moje majowe nowości :) Większość to rossmanowskie promocje na kolorówkę, z której skorzystałam w ostatnim dniu.

Jeśli jesteście ciekawe co nowego zagościło w mojej kosmetyczce to zapraszam do czytania!

Na promocji w Rossmanie zakupiłam trwały, oddychający podkład Lasting Finish 25hr Breathable od Rimmela w odcieniu 010 light porcelain. Robiłam długi research w internetach i ta propozycja wpadła mi w oko na tyle, że postanowiłam wypróbować. Co mi się w nim podoba? Dopasowuje mi się do skóry, dobrze się trzyma na bazie, jest faktycznie leciutki i bardzo podoba mi się jego zapach i aplikacja. Zazwyczaj wytrzymuje ze mną cały dzień w pracy, nie wyciera się. Ale więcej o nim opowiem jak potestuję go dłużej.
Do podkładu wzięłam też korektor z tej samej serii Lasting Finish 25hr Breathable w odcieniu 001 light ivory. To pierwszy tego typu korektor, który zaczęłam stosować. Wcześniej nie odczuwałam potrzeby, nie interesowałam się tym. Jak na moje skromne doświadczenie to zauważam różnicę, bardzo dobrze wpływa na mój makijaż, to jak wygląda moja skóra pod oczami. Jestem z niego zadowolona na ten moment. Jestem ciekawa co będzie po dłuższym stosowaniu.


W mojej kosmetyczce znalazły się też dwa nowe tusze. Wydłużający Lash Crown od Max Factora z dziwną szczoteczką, oraz pogrubiająco-wydłużającą maskarę Extra 3D Lash od Rimmela w kolorze intensywnej czerni. Lubię silikonowe szczoteczki, ta od Rimmela właśnie taką ma i na ten moment częściej sięgam właśnie po tę maskarę.

Lubię ładne kreski na oczach, ale za cholerę nie potrafię sobie zrobić genialnej kreski. Cykam się też zrobić mocniejszej kreski. Jednak idzie lato i mam ochotę zaszaleć i popróbować. W poszukiwaniu fajnej kredki trafiłam do Douglasa, gdzie znalazłam coś fajnego - niestety został tylko tester. Ale dziewczyny! Boże, jaki piękny kolor. Musiałam się niestety zadowolić inną kredką. Na którą jestem trochę zła, a trochę nie. Wybierałam z Panią Konsultantką. Tester świetny, miała być do temperowania, wybrane, Pani wyjęła funkiel nówkę nieśmiganą. Kupiłam, w domu ściągam opakowanie, folię i... nożeszkur... wykręcana! Nie lubię wykręcanych kredek. Dwa razy podkreślałam babeczce, że nie chcę wykręcanej, a ta i tak mi "wcisnęła" to co ona chciała. Jednak na dłuższą metę kurcze.. kredka jest po prostu fajna. Ma świetny kolor i robi fajny look. Chodzi o Intensity Eye Pencil z kolekcji Douglas. Coraz bardziej się do niej przekonuję. I coraz bardziej ją lubię.
A wracając do Rossmana, to zakupiłam też eyeliner z Wibo. Taki w pędzelku. Zdecydowanie nie jest to dla mnie. Tzn ten konkretny produkt. Kruszy mi się na powiece, nie jest taki trwały jak kredka. Oddałam teściowej, może ona się z nim polubi.

Na koniec zostawiam sobie żel-krem. Jako że mój ulubieniec z Nivea się skończył postanowiłam wypróbować Hydro-żel wypełniający skórę na dzień i na noc z Hada Labo Tokyo. Produkt z białej linii pielęgnacyjnej. Krem ma dziwną, chociaż ciekawą konsystencję, dziwny, wręcz lekko drażniący zapach. Nie stosuję go długo, mimo to nadal nie umiem o nim powiedzieć nic konkretnego. Moja skóra go toleruje, co już jest jakimś plusem, ale ja nie do końca jestem przekonana co do niego. A Wy go miałyście?
To by było na tyle z nowości. Jak wspomniałam czekam jeszcze na kilka rzeczy. Może pod koniec miesiąca znowu udam się na łowy?
Dajcie znać w komentarzach co Wam się spodobało, co miałyście, czy coś stosowałyście.
A tymczasem uciekam do nauki japońskiego.
Ciao!

9 komentarzy:

  1. Nie znam zupełnie tych kosmetyków. Oby Ci się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie to się sprawdzają ;) szczególnie podkład :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję :) Szykuję się na kolejne. ;)

      Usuń
  3. Znam tylko krem, jest całkiem spoko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię eyeliner Wibo. uczyłam się na nim rysować kreski :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
Proszę, bierz odpowiedzialność za własne słowa - chcesz obrażać - podpisz się.
Anonimowe komentarze obraźliwe, reklamowe oraz spam będą usuwane.