czwartek, 11 grudnia 2014

Mini recenzja: Fa&Adidas - nowy cykl na blogu

Czołem dziewczyny!
Jak tam po Mikołaju? Grzeczne byłyście? :)

Ja dzisiaj skorzystałam z okazji, że w czasie jako takiego światła byłam w domu i mogłam spróbować zrobić zdjęcia do recenzji. Pod tym względem nie lubię zimy i takiej nijakiej pogody, a że nie potrafię robić zdjęć na zapas... No to wychodzi jak wychodzi.

Mam zamiar też wprowadzić cykl mini recenzji - dwa, trzy produkty właściwie z tej samej półki (czy to firmowej czy w kwestii przeznaczenia), których żal wrzucać na osobną recenzję, a zbiorczo mi umykają.
Na pierwszy ogień idą deo w kulce, konkretniej Fa, Sport Ultimate Dry, Power - Fresh Antiperspirant Roll - On oraz Adidas for Women, Action 3 Fresh. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziły u mnie te produkty, to zapraszam do czytania.

Najsampierw muszę się przyznać - lubię deo w kulce, nie lubię spray'ów. Od produktów tego typu wymagam delikatnego, nienachalnego zapachu, działania, szybkiego wysychania oraz braku plam.

Producent Fa obiecuje: "Innowacyjna formuła bez pudru zapewnia długotrwałą i efektywną ochronę do 96 godzin przed potem i brzydkim zapachem. Ma delikatny, kobiecy zapach. Przebadany dermatologicznie. Nie pozostawia plam na ubraniach.". Kosztuje ok. 8-10zł w zależności od drogerii czy sklepu, można go kupić taniej. Ja chyba kupiłam za ok. 5zł.
Trzeba przyznać, że ten produkt ma faktycznie ładny zapach, który utrzymuje się na skórze przez jakiś czas. I z większych plusów to chyba wszystko. Ach i jeszcze nie podrażnia!
Minusem jest jego wchłanianie - straaaasznie długo to trwa. Dodatkowo czasami chlapie i robi plamy na ubraniach. Zauważyłam też, że przy większym wysiłku potrafi tworzyć na skórze skorupę - w lato jest to cholernie niekomfortowe (delikatnie mówiąc), jeśli się spocimy, a spod pach wyłazi nam złuszczony i zasuszony antyperspirant. Aplikator się czasami zacina, przez co dozowanie jest utrudnione. Czy chroni 96h? Bóg broń! Przy większym wysiłku/upałach po prostu sobie nie radzi. Stosowałam go przy wysiłku fizycznym (wszak do tego został stworzony) jak i w normalnych, codziennych sytuacjach - dawałam mu szansę w lato, w jesienne dni i aktualną, lekko zimową szarugę. Dawałam mu szansę jadąc na rowerze i przyjmując petentów w pracy, ale nie potrafił do końca ze mną współpracować. W normalnej sytuacji, bez stresu, wysiłku i temperaturze jest w miarę ok. Ale oczekuję czegoś więcej. Z kwestii wizualnych, ma fajny, chociaż niepraktyczny profil. I szkoda, że w opakowaniu zasycha dość szybko. Trzeba mu też przyznać, że jest bardzo wydajny. Stosuję go i stosuję, a on jest i jest, to chyba najwydajniejsze deo jakie miałam.
W skrócie: Nie kupię go ponownie i nie polecę go nikomu z czystym sercem. Nie spełnił moich oczekiwań i obietnic producenta. Chcę czegoś więcej, skreśliło go przede wszystkim długie wchłanianie, plamy i rolowanie.

Obietnice względem Adidasa: "Adidas Action 3 Fresh dla skóry normalnej - pozostawia na skórze uczucie, jak po wyjściu spod prysznica - to wysokiej jakości dezodorant antyperspiracyjny, który wchłania pot z powierzchni skóry. Został stworzony we współpracy ze sportowcami, po to, by zapewnić optymalne działanie. Jest wyjątkowym antyperspirantem nowej generacji, który zapewnia doskonałą skuteczność, gwarantuje dodatkową ochronę i uczucie suchości przez cały dzień. Potrójne działanie:
- kontroluje - hamuje proces pocenia się - zapewnia 24-godzinną ochronę przed poceniem się, dzięki aktywnym składnikom antyperspiracyjnym
- wchłania - wchłania pot, jeśli tylko pojawi się on na powierzchni skóry
- chroni - sprawia, że czujesz się świeżo - antybakteryjne właściwości zapewniają ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i zapewniają świeżość, niezależnie od tego jak bardzo aktywny dzień jest przed nami
."

Jak to mówią 'baju baju będziem w raju' - ale zacznijmy od kwestii finansowych. Kupimy go za ok. 12-15zł w drogeriach i innych sklepach, ja zakupiłam w promocji za 6,99. Ma fajne, poręczne i wygodne opakowanie. Ma też ładny i delikatny zapach, subtelniejszy niż Fa. Wchłania się zdecydowanie szybciej niż konkurent, ale jest mniej wydajny. Nie zasycha w opakowaniu, nie roluje się pod pachą (tzn kilka wpadek miał, ale to akurat z mojej winy - aplikacja na nie do końca suchą skórę). Czy hamuje proces pocenia się? W pewnym stopniu go zmniejsza, to fakt, ale nie eliminuje. Czy wchłania pot? Można to tak nazwać. Czy chroni? I tutaj mam mieszane uczucia. Faktycznie się sprawdza przy intensywnym wysiłku typu jazda na rowerze w upalny dzień - zsiadam z roweru i spod pach nie wylewa się nieprzyjemny zapach (co z tego, że oprócz pach poci mi się reszta ciała? :P) Ale w codziennych sytuacjach jak 8 godzinny czas pracy sobie nie radzi. Jest to dla mnie dziwne.Kiedy moje ciało jest wystawione na działanie klimatyzacji bądź stresu, mam uczucie braku komfortu. Nie chroni mnie wtedy tak, jakbym chciała. Niestety zdarzało mu się też pobrudzić czarne ubrania
W skrócie: Zastanawiam się nad kupnem w lato, kiedy moja aktywność fizyczna się zwiększa, kiedy dużo jeżdżę na rowerze. Jednak do codziennych sytuacji potrzebuję czegoś innego. Jego wydajność też nie zachwyca. Spodziewałam się po nim czegoś więcej.

Ogólnie dwa nowe deo i ani jeden nie jest na tyle dobry, abym kupiła go bez wahania. Wrócę potulnie do mojego Garniera, zdecydowanie, chociaż mam ochotę wypróbować jeszcze coś innego. Może macie jakiś produkt godny polecenia?

Buziaki,
Mirielka

2 komentarze:

  1. Dla mnie antyperspiranty firmy Fa (obojętnie czy w kulce czy sprayu) to po prostu jedno wielkie nieporozumienie... Kosmetyki są okropne. Natomiast adidas jest dosyć przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Fa zdecydowanie żele. Aczkolwiek nie próbowałam spray'ów. Może kiedyś mnie skusi ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
Proszę, bierz odpowiedzialność za własne słowa - chcesz obrażać - podpisz się.
Anonimowe komentarze obraźliwe, reklamowe oraz spam będą usuwane.